Czyli czy dieta może być czymś więcej niż tylko sposobem na zaspokojenie potrzeb żywieniowych?

Czyli czy dieta może być czymś więcej niż tylko sposobem na zaspokojenie potrzeb żywieniowych?

"Edimus, ut vivamus, non vivimus ut edamus." Sokrates.
Kiedy Sokrates wypowiedział te słowa ‘Jemy, aby żyć, nie żyjemy, aby jeść’ chciał wskazać hierarchię wartości w życiu człowieka. Uwaga dotyczyła potrzeby jedzenia z konieczności podtrzymania funkcji biologicznych, ale bez przywiązywania do tego nadmiernej wagi, czy też nadmiernej konsumpcji pokarmów. W świecie zwierząt tych dziko żyjących jest to obecny model w zdobywaniu pokarmu. Drapieżnik zabija ofiarę tylko po to, aby zaspokoić swoje potrzeby żywieniowe, w naturze nie obserwujemy zatem zwierząt otyłych. A jak sytuacja przedstawia się w żywieniu naszych podopiecznych, dla których to człowiek jest tym właściwym karmicielem? Niejednokrotnie zdarza się, że ilość podawanego pożywienia, włączając w to smakołyki, jest niewspółmierna z zapotrzebowaniem energetycznym zwierzęcia i wraz z brakiem odpowiedniej ilości aktywności fizycznej w prosty sposób prowadzi do otyłości. Dodając do tego myśl greckiego prekursora współczesnej medycyny, Hipokratesa, który powiedział ‘Jesteś tym co jesz’ powinniśmy też przestać traktować psa, przebywającego z nami we wspólnym gospodarstwie domowym jak kosz na resztki pożywienia, których sami nie daliśmy rady zjeść w terminie przydatności do spożycia. Na szczęście takie podejście do tematu jest coraz rzadziej spotykane, nie brakuje coraz bardziej świadomych właścicieli zwierząt w temacie żywienia naszych podopiecznych.

A czy dieta może być dodatkowo czymś więcej niż tylko sposobem na zaspokojenie potrzeb żywieniowych i energii niezbędnej do życia? Okazuje się, że może być nawet lekarstwem! Tak dzieje się w przypadku diet weterynaryjnych Vet Life, które specjalnie zbilansowane mają służyć zwierzęciu w przypadku różnych stanów chorobowych i dysfunkcji poszczególnych narządów. Najczęstszymi objawami, które właściciel może sam zaobserwować są problemy z przewodem pokarmowym, czyli biegunki i wymioty. Zanim udamy się z psem czy z kotem do lekarza weterynarii powinniśmy zastosować głodówkę a po wizycie w lecznicy i wykluczeniu stanów z przeciwskazaniem do podawania pokarmów (np. ciało obce w przewodzie pokarmowym), wdrożyć lekkostrawną dietę przeznaczoną w tego typu problemach, czyli 
Gastrointestinal, którą skomponowano z myślą o odciążeniu przewodu pokarmowego. Na rynku diet weterynaryjnych znajdziemy także rozwiązanie dla zwierząt z problemami dróg moczowych np. dieta Struvite czy Oxalate, które dbają o odpowiednie pH moczu, a także dla alergików, dla których rekomenduje się diety monobiałkowe Hypoallergenic np. z rybą czy z jajkiem lub w postaci hydrolizowanego białka np. Ultrahypo. Szczególne zapotrzebowanie na składniki odżywcze przejawiają zwierzęta w okresie wzrostu, wobec tego należy im podawać dietę zbilansowaną dla tej grupy wiekowej np. Gastrointestinal Puppy, dbającą o rozwój struktur chrzęstno-stawowych oraz zasiedlenie jelit odpowiednią florą bakteryjną. Poszukiwaną dietą jest także formuła wspomagająca pracę stawów zawierająca w składzie glukozaminę i chondroitynę. Dieta Joint zalecana jest dodatkowo w rekonwalescencji po zabiegach ortopedycznych. Stanem, którego nie należy lekceważyć i z pewnością nie obejdzie się bez dietoterapii jest również otyłość, w której rekomenduje się diety z dużą ilością włókna i niskim indeksem glikemicznym np. Obesity. Często wsparcia dietą wymaga także wątroba (dieta Hepatic) a już bezwzględnie nerki niskobiałkową dietą Renal.
 
Podając naszemu pupilowi dietę opracowaną przy współudziale lekarzy weterynarii, opartą o składniki najwyższej jakości naturalnego pochodzenia, możemy mieć pewność, że dostarczymy zwierzęciu w pełni zbilansowany pokarm a w razie konieczności wsparcia poszczególnych narządów mamy gotowy produkt uzupełniający terapię zaleconą przez lekarza weterynarii.

W szerokim wachlarzu diet weterynaryjnych jaki oferuje nam rynek pet foodu warto odszukać te, produkowane w zgodzie z natura, bez GMO, sztucznych konserwantów i badanych w sposób szanujący prawa zwierząt.

Niektóre diety weterynaryjne wymagają dożywotniego podawania (np. diety nerkowe) a inne są tylko do momentu ustąpienia objawów czy obniżenia podniesionych wskaźników. W takim przypadku następnym krokiem jest ustalenie strategii żywienia i plan dietoterapii po zakończeniu diety weterynaryjnej. Na tym etapie możemy sięgnąć po diety funkcjonalne oparte na innowacyjnych źródłach białka z dodatkiem cennych nutraceutyków. Nowością na rynku jest linia Natural&Delicious Quinoa Farminy oparta na bezglutenowych formułach, która oferuje rozwiązanie takich problemów jak otyłość (
N&D Quinoa Weight Managment), wrażliwy przewód pokarmowy (N&D Quinoa Digestion), wrażliwa skóra (N&D Quinoa Skin&Coat) oraz problemy z drogami moczowymi u kotów (N&D Quinoa Urinary).
Lek. wet. Monika Wieczorek-Smolarek